Oto kolejne newsy z wyprawy, której patronuje nasz portal.
24 października:
Jesteśmy w Namche Bazar, po przygodach z dwoma agencjami wyprawowymi. Podsumowując - wszystko można administracyjnie załatwić w Namche, nawet permit na Ama Dablam. Beer - 300RN, nocleg w Namche 100RN, lot do Lukli 230 USD, staff - jak sobie dogadacie. Jurto czekamy na cargo i jeśli doleci to pobieramy 18 tragarzy i wyruszamy w drogę do bazy pod Kusum Kanguru. Jak na razie jest dobrze ;-).
Namche Bazar
25 października:
Tragarze czekają w blokach startowych. Ostatnie dwie beczki z naszego cargo podobno już lecą. Humory dopisują, bo wreszcie jesteśmy w górach. Dziś ruszamy na 3 dniowy trek do bazy pod Kusum. Zrobiliśmy ostatnie zakupy, słonko świeci - wszystko będzie bomba! Spanie w Lukli 100 rupii od osoby w Paradise Lodge, ale obowiązek stołowania tamże - ok 300-400 rupii danie obiadowe i 400 rupii za 3- 4 litrowy termosik herbaty.
26 października:
Z serii: co się może popsuć? jesteśmy w Monjo ale tragarze nam zwiali bo mieli własny gry plan. Odchodząc głupio sie uśmiechali, ze niby mamy problem. My mamy problem? My nie damy rady z plecakami do bazy? :) Połowa z nas startuje na biwak pośredni, połowa zostaje - może sie uda z tragarzami.
Jeszcze coś w tej miejscowości może sie uda ogarnąć. W każdym razie nie zapłaciliśmy im za to ze uciekli. mamy 14 ładunków po 30 kg plus plecaki podręczne - do 10 kg. To ostatnie miejsce gdzie możemy sie z Wami porozumieć. Humory ciągle dopisują, mimo trudności. Mamy super zgrana ekipę!
Góra jest 'secret place' i to jedna z przyczyn, dla których tragarze nie chcą tam sie wybrać. przed wyjściem z Lukli nasza gospodyni w paradise lodge odprawiła specjalny rytuał na szczęście oraz podarowała nam czerwone niteczki na szyje- chyba maja nas chronić przed zlymi duchami. Serdecznie pozdrawiamy, trzymajcie kciuki! Buzka.
28 października:
Założyliśmy bazę na 4200. Jutro rekonesans w drodze do obozu 1.
Komentarze obsługiwane przez CComment