W maju 2016 roku otrzymałem do testów sandały Cape May firmy Kamik*. Model Cape May charakteryzuje się bardziej zabudowaną konstrukcją niż zwykłe sandały. Czas na kilka uwag.
Opis producenta
Cape May to męski, turystyczny sandał wykonany z syntetycznej, wodoodpornej skóry. Cechuje go stabilna, elastyczna konstrukcja z podwójnym, regulowanym zapięciem – na ściągacz od góry i na rzep od strony pięty. Komfort użytkowania zapewniają piankowa, odprowadzająca wilgoć podszewka i wkładka z szybkoschnącej mikrofibry. Z przodu zabudowany, z dodatkowym zabezpieczeniem palców za pomocą podwyższonego, gumowego otoku. Dzięki zastosowaniu odpornej na ścieranie wyprofilowanej, kauczukowej podeszwy, świetnie sprawdzi się on w warunkach nierównego, umiarkowanie trudnego terenu. Ze względu na elegancki design, może również służyć jako sandał miejski.
W Polsce Cape May dostępny będzie w dwóch kolorach – ciemnobrązowym oraz czarnym, w rozmiarach 40-47.
Główne cechy:
Oryginalny produkt marki KAMIK
Wodoodporne sandały turystyczne
Przeznaczone dla mężczyzn
Idealne na wycieczki i na co dzień
Regulowany pasek na rzep na pięcie
Elastyczny ściągacz
Zakryty i usztywniony przód – doskonała ochrona palców
Wodoodporna podszewka
Anatomicznie wyprofilowana wkładka EVA
Odporna na ścieranie, gumowa podeszwa
Świetna amortyzacja
Dobra przyczepność
Solidne wykonanie
Atrakcyjny design
Dane techniczne:
Waga: 626 g
Materiały:
Podeszwa: guma syntetyczna
Cholewka: skóra / tkanina syntetyczna
Wkładka: EVA
Wrażenia użytkownika
Sandały Cape May testowałem od maja 2016 roku. Dość pogodna wiosna i lato sprawiły, że nie było tygodnia, żebym nie używał ich w skałach lub mieście.
Cape May to nie jest typowy sandał. Mamy tutaj do czynienia raczej z hybrydą buta z sandałem.
Wygodna podeszwa z wysoką zabudową (ochrona palców) została połączona z przewiewnością typowych sandałów.
Dla mnie to rozwiązanie jest super. Mam do dyspozycji dość wygodne „buty” i do tego przewiewne. Jeśli chodzi o temperaturę to jest to etap pośredni pomiędzy butem, a sandałem.
W Cape May zastosowano gumową podeszwę z otokiem na palce u nóg. Sprawują się lepiej na podejściach i zejściach niż zwykłe sandały. Jest też mniejsza szansa, że sobie coś zrobię w palce u nogi. Ogólnie podeszwa bardzo dobrze trzyma się nawierzchni.
Fot. Damian Granowski
Podeszwa posiada dobrą amortyzację, za którą odpowiedzialna jest wkładka EVA (Pianka EVA to materiał, który charakteryzuje się niską strukturą masy oraz dobrymi właściwościami tłumienia – amortyzacji. (EVA = Ethyl Vinyl Acetate)).
Za trzymanie stopy odpowiedzialne jest kilka pasów (materiał syntetyczny). Producent zamiast ściągacza na rzepy zdecydował się na regulowany gumowy ściągacz. Ogólnie podoba mi się to rozwiązanie – wystarczy raz wyregulować i później możemy zakładać / ściągać sandały bez żadnych manipulacji.
Fot. Damian Granowski
Z tyłu mamy jeden rzep, który pozwala dopasować nam długość stopy do sandała.
Myślę, że takie sandały spokojnie sprawdziłyby się na zejściach w trudniejszym terenie - z zasady nie polecam jednak sandałów w górach. Chyba, że na drodze do MOKA ;).
Jeśli miałbym wymienić jedną wadę Cape May to będzie materiał, z którego zrobiono wkładkę pod stopy. Przy gołej stopie zbiera ona brud, pot i niestety zapach. Po kilku dniach chodzenia całość nieprzyjemnie pachnie. Wydaje mi się, że skóra byłaby lepszym rozwiązaniem.
Podsumowując Cape May to bardzo wygodna hybryda sandała i buta, która sprawdzi się na mieście, podczas prowadzenia auta i w outdoorze.
*KAMIK jest kanadyjską marką z niemal 120-letnią tradycją, oferującą obuwie dla mężczyzn, kobiet i dzieci. Jej portfolio obejmuje zarówno specjalistyczne buty outdoorowe, eleganckie obuwie miejskie, jak również kalosze i sandały. Pełna linia produktów z grupy outdoor i lifestyle gwarantuje użytkownikom komfort użytkowania, bezpieczeństwo oraz ochronę w najbardziej skrajnych warunkach. Możliwe jest to dzięki bazowaniu na najlepszych jakościowo, lokalnych materiałach, stosowanych z wykorzystaniem stale rozwijanych technologii produkcyjnych – również autorskich. Aktualnie Kamik obecny jest w niemal 50 krajach na całym świecie, w tym – od 2011 roku – również w Polsce.
Komentarze obsługiwane przez CComment